Stary wyjadacz

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy zamiast w brulionie prowadzi kdk z miasta Łódź. Mam przejechane 18232.04 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 14.34 km/h i się tym chwalę, choć za bardzo nie ma czym.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Wycieczkowy 15237 km

Składak 98 km

Miejski

ŁRP rower publiczny 117 km

Ukraina

Roboczy 13572 km

Składak duży 2 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

31.39 km 0.00 km teren

02:06 h 14.95 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:31.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Wycieczkowy

Praca

Czwartek, 20 czerwca 2013 · dodano: 20.06.2013 | Komentarze 3

Cieplutko. Wreszcie można się trochę wygrzać po długiej zimie.

Kategoria Praca

Komentarze

oelka | 21:39 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj Ja pamiętam taki podział: tramwaj, trolejbus - 1zł (nawet pod koniec lat 70. gdy trolejbusów już i jeszcze nie było), autobus 1,50zł, a pośpieszny 3zł.

kdk | 05:16 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj To jest migawka szkolna, a nie pamietam czy pracownicze tez były nieważne w niedzielę. Mnie ze starych nawyków zostało przy kupowaniu biletów, że proszę o tramwajowy lub autobusowy, bo kiedyś to były różne bilety - tramwajowy kosztował 1 zł, autobusowy 1,50 a autobusowy pośpieszny 2 zł.

oelka | 20:56 czwartek, 20 czerwca 2013 | linkuj Jeśli dobrze pamiętam to w Łodzi właśnie bilet miesięczny nazywa się "migawką".
W Warszawie nazwa "miesięczny" z kolei przyjęła się tak bardzo, że niedawno w kiosku słyszałem jak jakaś kobieta chciała kupić, a dokładniej załadować na kartę miejską bilet "miesięczny 90-dniowy" :-)
Jak się tak patrzę to Warszawa miała jednak ładniejsze znaczki do naklejania na na druk biletu.
Co do ważności biletów miesięcznych, to przynajmniej od lat 70. w Warszawie miesięczny ważny był w każdym dniu tygodnia, z wyłączeniem linii pośpiesznych i nocnych. Od lat 90. ważny jest w każdej linii miejskiej organizowanej przez ZTM.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!