Stary wyjadacz

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy zamiast w brulionie prowadzi kdk z miasta Łódź. Mam przejechane 18232.04 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 14.34 km/h i się tym chwalę, choć za bardzo nie ma czym.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Wycieczkowy 15237 km

Składak 98 km

Miejski

ŁRP rower publiczny 117 km

Ukraina

Roboczy 13572 km

Składak duży 2 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

3.70 km 0.00 km teren

h km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:4.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Roboczy

Prezentacja lampki

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 2

Zimno, wietrznie, nieprzyjemnie. Szybki wypad do Lidla po ryż.

Lampa w trakcie lakierowania. Kilkadziesiąt ledów daje mocny efekt.

Kategoria Zakupy

Komentarze

kdk | 15:17 środa, 27 listopada 2013 | linkuj Co tu myśleć - przerywacz od kierunkowskazów lub od zapłonu. Ta lampa ma 27 ledów i całkiem mocno świeci. Zbyt silne światło może oślepiać, więc nie można przesadzać.

teich | 13:30 środa, 27 listopada 2013 | linkuj Bycie widzialnym dla tych co nadjeżdżają z tyłu to klucz do bezpiecznego włóczenia się rowerem ciemnym porankiem i równie ciemnym popołudniem. O ile niewielki migacz z przodu załatwia sprawę- od jadących z przeciwka dzieli mnie co najmniej pół pasa ( za wyjątkiem wyprzedzających) o tyle to co dzieje się z tyłu zawsze niepoki. Ja kombinuję z nieco innym patentem- ze starego akumulatorowego odkurzacza samochodowego chce pozyskać akumulator z gniazdem i ładowarkę , ze starej latarki żarówkę. Teraz zastanawiam się co użyć jako element załatwiający miganie. Oby tylko pomysł mnie naszedł wcześniej niż zaprzestanę rowerowania ze względu na śnieg i śliskość na wiejskich drogach, którymi się poruszam.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!